Tuesday, March 11, 2014

Pierwszy bieg!

W niedzielę był dzień szczególny!
Wzięłam udział w swoim pierwszym biegu!!! 5km. Wzięłam udział nie dla wyniku, czasu, ale dla zobaczenia jak taka impreza wygląda i oczywiście dla sprawdzenia samej siebie. I przede wszystkim 4FUN! :))) 
I zgadnij z czym pobiegłam? Z aparatem!:) Byli biegacze z psami, z dzieckiem w wózku, kijkarze z nordic walking. I był też Batman, Kobieta Kot, Spiderman... Totalny FUN:) I ja z aparatem! (przecież nie mogłam nie wziąć Smieny ze sobą przy takim wydarzeniu:)
Smiena nie ma licznika zdjęć, więc było małe ryzyko, że może już nie ma więcej klatek... Na szczęście było kilka i film skończył się dokładnie po biegu:) Klisza jutro będzie oddana do laba i z niecierpliwością będę czekać na efekty aaa :)
Nie może więc w tym poście zabraknąć zdjęć z biegającego aparatu, czyli pierwsza klisza w życiu w czasie biegania z psem w parku chorzowskim. Na zdjęciu Planetarium w Chorzowie. Aparat Fed 50.

Fed 50 biega, czyli planetarium chorzowskie - Fed 50 (2009 r.)







Ktoś może powie, że co to jest 5 km (tak, słyszałam na trasie, że to taka mała rozgrzewka i "jest mi mało":) Pewnie, że to mało dla wielu, ale dla innych to spory dystans. Zaczęłam biegać dokładnie 1 lutego. Zawsze słyszałam, że biegać nie mogę. I oto jestem! TAK, DOBIEGŁAM DO METY! Jupi! :P
A na mecie każda kobieta dostawała małą różę od przemiłego pana z okazji sobotniego dnia kobiet, uroczo! Taka nagroda za bieg, prawie jak medal:) Czuję się jak zdobywca bieguna południowego i północnego, i kosmosu, a jak!;) Do tego wygrałam jeszcze wejściówkę do klubu fitness. Miło!
Oczywiście moje dystanse dochodzą do 9km, ale 5km w parku, a 5 km na tym biegu... To był bieg przełajowy po pięknym parku w Katowicach, ale teren nierówny, żaden asfalt, wydeptana ścieżka, ani prosta droga. Ciężko, ale radość nieziemska! Jeśli nigdy nie brałeś udziału w takiej imprezie lub nie byłeś nawet kibicem, to uwierz, ale to niesamowite przeżycie!:) Przede wszystkim tłum ludzi, pozytywnych, uśmiechniętych ludzi, większość z nich to biegacze z prawdziwego zdarzenia. Ekipa organizująca przesympatyczna - grupa wesołych, pozytywnych ludzi.

Z bieganiem, odkrywaniem siebie, swoich możliwości i słabości, o których nie masz pojęcia skojarzyło mi się drugie zdjęcie. Taka tajemnicza droga, którą poznajesz z każdym kolejnym krokiem i stopniem...
Również z biegającej pierwszej kliszy w parku śląskim - Fed 50.

Tajemnicza droga - Fed 50 (2009 r.)


No comments:

Post a Comment