Sunday, November 17, 2013

Dobro zawsze wraca

Wierzę w to, że dobro zawsze wraca:)

Dziś zobaczyłam coś, co na długo mi zapadnie w pamięć... Szkoda, że nie miałam aparatu w oczach (byłoby to świetne!:), żeby móc uchwycić tą niezwykłą scenę...
Z tą sceną od razu skojarzyło mi się to zdjęcie zrobione w Katowicach, a w tle zburzony już słynny Supersam.
Serduszko - Smiena 8m (2012 r.)

A więc:
Idę sobie wieczorem ulicą, a tam klęczy pan zbierający pieniądze. Przede mną szła młoda dziewczyna z wielkim plecakiem podróżniczym. Nagle podchodzi do tego pana, kładzie mu dłoń na czole. Byłam daleko, więc nie słyszałam, co dziewczyna mówiła. Było ciemno, ale chyba zrobiła na jego czole znak krzyża. Pan wziął jej rękę, ucałował i głośno drżącym głosem krzyknął "dziękuję Pani bardzo!". Koniec sceny.
Nie dała mu pieniędzy, nie rozmawiała. Podeszła, położyła dłoń, coś powiedziała i poszła...
Niby nic takiego, ale tak bardzo mną poruszyło, że wciąż tą sytuację mam w głowie i nie prędko z niej wyjdzie. Myślę, że i dla tego pana to musiało być niezwykłe. Oby jego życie się teraz mogło odmienić:)


Tulipanowe serducho - Zorki 1 (2012 r.)

No comments:

Post a Comment